Wysokie wygrane Rubina i PMP na rozpoczęcie rundy rewanżowej

Rozegraliśmy pierwszą kolejkę, choć tylko w połowie, pozostałe mecze odbędą się w innym terminie. W pierwszym spotkaniu zmierzyli się Max Office z BMBS-em. Od początku wyraźną przewagę uzyskali zawodnicy wicelidera, co szybko przełożyło się na wynik, bo już po 6 minutach prowadzili 3:0, a ostatecznie do przerwy było 6:1. Po zmianie stron gra się jednak wyrównała i BMBS zaczął gonić wynik. Nie mógł się zbliżyć jednak do rywali na mniej niż 3 gole różnicy i wygrana rywali nie była nawet przez moment zagrożona. Dopiero w ostatniej akcji spotkania ta sztuka się udała, a mecz zakończył się hokejowym wynikiem 9:7 dla Max Office. Następnie na boisko wyszły ekipy Rubina i Wesołego Szerszenia, pierwsza z drużyn była zdecydowanym faworytem i to potwierdziło się na boisku. Już po pierwszej połowie Rubin wysoko prowadził 6:0 i losy wygranej były rozstrzygnięte. Druga część gry wyglądała bardzo podobnie padło kolejne 7 bramek, przeciwnikom mimo ambitnej postawy nie udało się trafić do siatki i końcowy wynik to 13:0. W ostatnim dzisiejszym meczu PMP Skarżysko miało się zmierzyć z Drewmesem ale niewiele brakowało żeby do tego nie doszło. PMP stawiło się tylko w 5 osobowym składzie i zastanawiało się żeby oddać rywalom walkower. Okazało się, że kolejnych dwóch zawodników może dojechać dopiero za 30 minut. W tej sytuacji postawą godną naśladowania wykazała się drużyna Drewmesu, która zgodziła się poczekać 30 minut na to, by rywale mogli wystąpić w pełnym składzie. Samo spotkanie na początku było dość wyrównane, oba zespoły strzeliły po bramce ale od tego momentu zaczęła się uwidaczniać przewaga PMP, które jeszcze w pierwszej odsłonie strzeliło trzy gole. Po przerwie sytuacja wyglądała podobnie trzeci zespół tabeli grał spokojnie piłką dokładając kolejne cztery bramki. Przeciwnicy też mieli swoje szansę ale znakomicie spisywał się bramkarz PMP i mecz zakończył się wynikiem 8:1. Tej wygranej by jednak nie było gdyby nie postawa fair play Drewmesu, który mógł zdobyć 3 punkty ale wolał poczekać na swoich przeciwników, co ostatecznie zakończyło się porażką. Pokazali jednak swoim zachowaniem, coś co powinno być normą, a nie zawsze niestety jest, że to liga amatorska i liczy się żeby pograć, bo to przede wszystkim zabawa, a nie wygrana za wszelką cenę. Brawo Drewmes i mamy nadzieje, że Nasze rozgrywki częściej będą się toczyć w takiej atmosferze, że będzie można napisać o postawie godnej naśladowania, a nie przypominać o szanowaniu się wzajemnie na boisku i ograniczeniu przekleństw.